Trenują dopiero od czterech lat, a już wywalczyły drugie miejsce na Grand Prix Polski cheerleaderek w Krakowie. W swoich tańcach, poza standardowymi regułami, wykorzystują też elementy baletu czy salsy.

– To nie są nasze pierwsze zawody – mówi Renata Maślanka, trenerka Galaxy Cheer z Woli Radziszowskiej – Byłyśmy na takich zawodach czwarty raz, za każdym razem przechodzimy do finału, miałyśmy miejsce szóste, piąte i trzecie. Jest coraz lepiej – dodaje.

Dla dziewczyn gimnastyka to codzienność. Bez niej nie udałoby się uzyskać tak znakomitej kondycji fizycznej, rozciągnięcia ciała itd. Szpagaty czy podnoszenie nogi do głowy, są dla nich na porządku dziennym. Jeśli jedna z dziewczyn odpuszcza treningi, szybko odstaje od reszty. Wtedy szybko musi nadrobić zaległości.

Oprócz gibkości i umiejętności tańca dziewczyny grają twarzą. Szeroki uśmiech jest nieodłącznym elementem każdego układu: – Musimy dawać pozytywną energię. Przekazujemy ją właśnie uśmiechem. Nasze układy są szybkie, żywe, a my jesteśmy cały czas zadowolone. Jesteśmy przecież cheerleaderkami – mówi Wiktoria.

Na marzec zaplanowano kolejne mistrzostwa Polski. Dziewczyny już ostro trenują.