
Adam Książek coraz częściej tęskni za Polską
Adam Książek ze Skawiny, który 3 września wygrał „Bus Driver of The Year 2017” w Blackpool, pokonując 98 przeciwników, przyznaje że planuje wrócić do Polski. Realizację zamierzeń zakłada w ciągu kilku lat.
Do Szkocji wyjechał z narzeczoną w maju 2006 roku. Siostra kierowcy mówiła, że łatwo tam o pracę i mieszkanie. Twierdziła także, że można liczyć na wysokie zarobki i szybko zebrać oszczędności. Plan był, aby na Wyspach zostać maksymalnie przez cztery lata. Aberdeen jest jednak ich domem aż do teraz.
– W Skawinie bywam od dwóch do trzech razy w roku. Po 11 latach coraz częściej myślimy o powrocie. W ciągu kilku lat chcemy przeprowadzić się do Polski – przyznaje skawinianin.
Zainteresowanie konkursem, w którym wziął udział jest spore. Swoich reprezentantów do Blackpool wysyła wiele firm. Przedsiębiorstwo „First” reprezentował dwóch kierowców. To jednak właśnie Polak zdobył 1766 punktów i o 50 wyprzedził drugiego zawodnika finału finałów.
– Cechy, jakie musi posiadać kierowca, aby wygrać konkurs to: precyzja wykonywania manewrów, dobre opanowanie pojazdów (w finale w Blackpool dostaje się losowy autobus), wysoka umiejętność określenia dystansu, znajomość kodeksu drogowego, przewidywalność sytuacji drogowych oraz profesjonalizm – wylicza Książek.
W przygotowaniu do konkursu pomogła codzienna praca i doświadczenie. Specjalne szkolenia nie okazały się konieczne. – Oczywiście do części teoretycznej musiałem przygotowywać się z książek i poświęcić sporo wolnego czasu – podkreśla 35-latek. Wiedza ta przydaje się jednak nie tylko do konkursu, ale także w codziennym życiu. – Każdemu kierowcy polecam choć raz w roku przeczytać kodeks ruchu drogowego, by być na bieżąco z przepisami i utrwalać je w pamięci – radzi triumfator „Bus Driver of The Year 2017”.
O Adamie Książku pisała nawet Wirtualna Polska.