Skawinę zaatakował zgnilec amerykański. Informują o tym żółte tabliczki zamontowane pod znakami w centrum miasta. Na stronach UMiG także pojawiła się wiadomość o ustanowieniu na terenie Skawiny obszaru zapowietrzonego. Choć napis na znaku brzmi groźnie, to nie należy panikować, ponieważ choroba nie dotyczy bezpośrednio ludzi. Ciekawi natomiast fakt, że choroba zaatakowała zimą, gdyż najczęściej występuje latem.

Zgnilec amerykański, zgodnie z naukową terminologią nazywany zgnilcem złośliwym, jest bardzo groźną chorobą pszczół. Chociaż bakteria atakuje wyłącznie larwy, to najskuteczniejszym sposobem ocalenia pasieki jest spalenie ula wraz z całą pszczelą rodziną. Choroba nie zagraża ludziom bezpośrednio, natomiast może skutkować trudnościami z zapylaniem roślin na terenach sadowniczo-ogrodniczych.

Brak odpowiedniej higieny w ulach, sprzyja rozwojowi tej choroby, jednak zgnilec może pojawić się nawet we wzorcowej pasiece. Wystarczy, że pojawią się w niej pszczoły z zarażonych uli.

Zgodnie z rozporządzeniem, wszystkie przypadki zachorowań pszczół z objawami mogącymi wskazywać na zgnilec amerykański pszczół, muszą być niezwłoczne zgłaszane właściwemu miejscowo powiatowemu lekarzowi weterynarii. W obszarze zapowietrzonym urzędowi lekarze weterynarii zobowiązani są do wykonania przeglądu pasiek.

Dane na temat unicestwionych pszczół pojawią się dopiero wiosną. Warto pamiętać, że na wyginięcie pszczół wpływ mają nie tylko choroby, ale też stosowane przez ludzi chemiczne środki ochrony roślin.

ap