Już w niedzielę 10 grudnia zostanie uruchomiona Szybka Kolej Aglomeracyjna w Skawinie. Ma być alternatywą dla mieszkańców, którzy codziennie rano tracą czas w korkach do Krakowa i po południu do Skawiny.

– Zamiast jechać do centrum Krakowa godzinę, a czasami dłużej, będzie można dotrzeć z dworca skawińskiego do krakowskiego w niewiele ponad 20 minut – mówi marszałek Małopolski Jacek Krupa.

Według planu w ciągu dnia roboczego ma odbywać się 57 kursów, czyli pociąg przyjedzie co pół godziny. Na taką wygodę przyjdzie jednak pasażerom trochę poczekać, bo remonty torów prowadzone na odcinku Kraków Główny – Kraków Płaszów na razie to uniemożliwiają. Po zakończeniu prac pociągi będą kursowały regularnie co pół godziny.

Skawina od kilku lat przygotowywała się na uruchomienie Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Między innymi poprzez zbudowanie Skawińskiego Centrum Komunikacyjnego, które obejmuje remont dworca, budowę park & ride na 500 samochodów, nowej ulicy i ciągów pieszo-rowerowych: – Sama kolej nie wystarczy, bo na pociąg trzeba jeszcze dojechać lub dojść, szybko i komfortowo – mówi zastępca burmistrza Skawiny Tomasz Ożóg.

Oprócz regularności przejazdów, zaletą SKA ma być czas podróży, ten wyniesie od 22 do 28 minut na trasie Skawina – Kraków. Studenci za bilet z Krakowa do Skawiny zapłacą nieco ponad 2 zł, bilet normalny będzie kosztował 4,50 zł, natomiast miesięczny 95 zł.