W niedzielny wieczór o „wrześniowej ciszy” w Dworze Dzieduszyckich w Radziszowie zabrzmiały piosenki z repertuaru niezapomnianej Ewy Demarczyk w wykonaniu Anny Kukawskiej z zespołem.

Wokalistka i aktorka wystąpiła z towarzyszeniem pianisty i akordeonisty Bogusława Zięby oraz basisty Krzysztofa Wyrwy. Na koncert złożyły się największe przeboje Czarnego Anioła z Piwnicy pod Baranami. Publiczność nuciła „Na moście w Avignon”, „Groszki i róże”, „Jaki śmieszny” wraz z artystką.

Niezapomniana „Rebeka”, czy przejmujące „Pocałunki” wypełniły przestrzeń sali kominkowej wyjątkową treścią i muzyką. Utwory Ewy Demarczyk to przecież mistrzowskie połączenie słowa największych polskich poetów (Krzysztof Kamil Baczyński, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Julian Tuwim) i genialnej muzyki Zygmunta Koniecznego. Choć trudne i tak dalece odbiegające od tego, co dzisiaj serwują nam media – zebrana publiczność znała każde słowo i każdą nutę. To dowód, że prawdziwy geniusz przetrwa każdą modę.

Cudowna reakcja słuchaczy została z wdzięcznością przyjęta przez wykonawców, którzy z radością wykonali jeszcze dwa bisy. Pomimo raczej smutnego charakteru wykonywanych piosenek wyszliśmy z koncertu jakby lepsi, radośniejsi i pogodnie nastawieni do drugiego człowieka. Bo czyż nie byłoby lepiej czasem wrócić na dzień do Tomaszowa?…

Joanna Kurpiel, źródło: CKiS, fot. Jarosław Karasiński