Wygrał walkę. Teraz pomaga innym
Wygrał walkę z uzależnieniem i postanowił pomagać innym. Były mieszkaniec Skawiny, wraz z przyjacielem i terapeutą, zbudował ośrodek dla osób uzależnionych „Eden” w Sułkowicach koło Andrychowa.
Sam o sobie mówi, że jest osobą uzależnioną, która od kilku lat jest trzeźwa. Pomysł powstania ośrodka pojawił się podczas rozmowy ze znajomymi – przyjacielem i terapeutą. Na początku brakowało finansów, jednak krok po kroku udało się zebrać odpowiednią sumę. – Mimo, że działalność dopiero ruszyła, już udało nam się nawiązać współpracę z innym ośrodkiem – pierwszym w Polsce dla młodocianych uzależnionych. Planujemy wymiany między ośrodkami. Zastanawiamy się nad organizacją biegów trzeźwościowych, wspólnych wakacji, wyjazdów w góry. Teraz w modzie jest sport i zdrowy tryb życia – my chcemy, aby do tej mody weszła również trzeźwość. To jest nasz cel – tłumaczy skawinianin.
Współzałożyciel „Edenu” wyprowadził się ze Skawiny po przejściu terapii. Teraz mieszka na Śląsku. Jak wspomina, pierwszym momentem walki z nałogiem jest zdanie sobie sprawy, w jakiej sytuacji człowiek się znajduje. Życie w nałogu, prędzej czy później, doprowadzi do śmierci albo leczenia w szpitalu psychiatrycznym. Jak opowiada były skawinianin – leczył się na terapii zamkniętej, a po wyjściu z uzależnienia zaczął jeździć w różne miejsca, aby prowadzić zajęcia dla osób walczących z nałogiem. Z biegiem czasu uświadamiał sobie, że aby żyć pełnią życia, chce pomagać innym.
Pierwszy pacjent w ośrodku pojawił się w pierwszym miesiącu działalności. W samych warsztatach wzięło udział ponad 10 osób. Następne planowane są na 4 i 5 marca. W lutym w „Edenie” zamieszkało trzech kolejnych pacjentów.
– Terapia podstawowa trwa 28 dni. W miarę potrzeb pacjent zostaje dłużej. Zdecydowaliśmy się na tego typu leczenie ze względu na to, że wiemy, jak wygląda terapia w grupach anonimowych alkoholików. Nie zawsze odpowiada ona młodym ludziom. Znam wiele osób, które zraziły się do trzeźwości, a my ich chcemy motywować, odwracać w stronę np. aktywności fizycznej. Niesięganie po alkohol nie może opierać się na lęku, lecz motywacji do odnalezienia swojej wewnętrznej siły, która dosłownie może przenosić góry. Droga ku trzeźwieniu to również droga ku poznaniu świata i siebie, to styl życia – tłumaczy współzałożyciel „Edenu”. – Terapie kosztują sporo… W ośrodkach prywatnych jest to koszt między 4,5 tys. a 15 tys. zł. My nie chcemy iść na ilość, ale naprawdę pomagać.
W przyszłości ośrodek w Sułkowicach koło Andrychowa ma gościć mnóstwo szczęśliwych i trzeźwych pacjentów. Właściciele planują organizować zjazdy osób, które przeszły u nich terapię. Co warto zaznaczyć, w „Edenie” można leczyć się również na uzależnienie od: dopalaczy, narkotyków, leków, hazardu, zakupów, internetu oraz gier.