Zmarł Zbigniew Morawski
Był szczerze zaangażowany w działalność charytatywną na rzecz osób niepełnosprawnych. Wspierał działalność sportową na terenie gminy, kładąc wielki nacisk na rozwój młodzieży, która znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i materialnej.
Zbigniew Morawski był współpomysłodawcą utworzenia Klubu Sportowego przy Parafii św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza oraz prezesem PKS Milenium Skawina. To z jego inicjatywy powstało boisko z budynkiem sportowym, na którym organizowano zawody sportowe. Pan Zbigniew był człowiekiem, który dobro innych stawiał ponad własne i tak właśnie wszyscy go zapamiętamy.
Środowiskowy Dom Samopomocy w Skawinie stworzył kiedyś opowieść o Zbigniewie Morawskim, która świetnie oddaje jego działalność charytatywną:
Jak mam ubrać w słowa opowieść o p. Zbyszku Morawskim?
To, że jest dobrym i wrażliwym człowiekiem jest faktem i wielu to potwierdzi. Ale dlaczego Jego działanie, postawa i czyny są tak wyjątkowe?
Przede wszystkim dzięki Niemu powstał w ogóle Środowiskowy Dom Samopomocy w Skawinie.
Pomimo, że jak mówi, nie znał wcześniej zbyt wielu osób niepełnosprawnych, wyczuwał, że w tym mieście taki ośrodek jest koniecznie potrzebny. Podjął działania, które wówczas mogły być odbierane, jako szalone. Po co, dla kogo to robisz? A przede wszystkim:, co z tego masz? Wiem, że takie pytania były na porządku dziennym w 2005 r., gdy Parafia pw. Szymona i Judy Tadeusza otrzymała propozycję prowadzenia ośrodka wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi.
Pan Zbyszek z ramienia parafii, podjął trud zbudowania tego domu w sensie dosłownym i w przenośni. To on szukał kierownika, rozmawiał w środowisku o potrzebach, kontaktował się z instytucjami, jednocześnie koordynował prace remontowo budowlane na Węgierskiej. Miejsce, w którym dawniej wulkanizowano opony w niczym nie mogło przywoływać obrazu dzisiejszego budynku wraz z otoczeniem. Miejsce brzydoty zajął zaczarowany ogród, w którym po dziś dzień rozkwitają tak rośliny jak i talenty ludzi, których potrzeby dostrzegł przed laty pan Zbyszek Morawski.
Czy jednak byłoby to już wszystko, by powiedzieć, że ten człowiek jest wyjątkowy? Wielu ludzi działa podobnie…
Wyjątkowość charyzmatu działania pana Zbyszka to WIERNOŚĆ. Stał się naszym przyjacielem i towarzyszem. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Nadal czuje się odpowiedzialny i zainteresowany funkcjonowaniem Domu. Organizuje wszelkie remonty i drobne prace naprawcze. Służy własnym autem i czasem, gdy nasze się psuje, przywożąc na zajęcia uczestników. Pomaga w organizowaniu większych imprez plenerowych. Tak było w 2012 r. podczas X Powiatowych Dni Osób Niepełnosprawnych, gdy osobiście rozkładał i składał scenę, namioty, przewoził sprzęty, kuchnię, ludzi… A trwało to wraz z pracami porządkowymi kilka dni!
Jest obecny, gdy świętujemy, ale też, gdy żegnamy naszych uczestników lub członków i ich rodzin. Pan Zbyszek podjął się towarzyszenia dwóm osobom z naszego ŚDS, jako wolontariusz. Jest to opieka nad nimi w dni wolne od zajęć w ośrodku. Z całą pewnością można powiedzieć, że bez tego wsparcia osoby te nie mogłyby samodzielnie funkcjonować.
Działalność p. Zbyszka w Środowiskowym Domu Samopomocy wpisuje się w szeroki wachlarz działań filantropijnych. Szeroko jest znane zaangażowanie p. Zbyszka w pomoc dzieciom potrzebującym specjalistycznego leczenia. W tym celu Stowarzyszenie w Jaśkowicach od kilku lat organizuje koncerty znanych gwiazd. Działania te również koordynuje i organizuje p. Zbyszek Morawski.
Stanisława Szczepaniak
Źródło: UMiG, SDS