Na skawińskich osiedlach można parkować cały tydzień z wyjątkiem czwartku. To właśnie w ten dzień obowiązują znaki zakazu zatrzymywania się w godzinach porannych. Spowodowane jest to myciem ulic. Za oknami śnieg, temperatura minusowa, a zakaz na przykład przy ulicy Poniatowskiego dalej obowiązuje.

– To absurd, dlatego że przychodzi zimowa pora, drogi nie są myte, a straż miejska i policja jeżdżą, i mandaty wlepiają. Bezsens i kosztowne dla wszystkich utrudnienie – mówi mieszkanka ulicy Poniatowskiego.

– Te znaki są potrzebne – mówi Andrzej Maksymiuk z Miejskiego Zakładu Usługowego, który odpowiada za czyszczenie skawińskich ulic. – Zmywarki przez niektóre ulice oczywiście mogą przejechać, ale nie wyczyszczą ulicy z pyłu, kurzu i brudu, które tam się gromadzą.

Maksymiuk podkreśla jednak też, że rozumie, iż dla mieszkańców może to być pewna niedogodność. Przyznaje, że zimą faktycznie znaki zakazu parkowania nie są potrzebne.

Zapytani przez nas mieszkańcy potrzebę przeparkowania samochodów rozumieją, ale pod warunkiem, że drogi faktycznie są myte. Dlatego proponują, by w zimię znaki zakazu zatrzymywania się na kilka godzin w czwartki likwidować albo dodać do nich adnotację „nie obowiązuje od – do”.